Marnotrawstwo
Raz do tyły, raz do przodu
Nasze życie pełne smrodu
Wszędzie głód, bród i ubóstwo
Jakbym ciągle patrzył w lustro
Nędza, bieda no i gówno
Lecz nie każdy ma po równo
Są bogacze pełni pychy
Co są chciwi każdej dychy
Tyle jedzenia wciąż się marnuje
Dlaczego to wszystko w śmietnku ląduje?
Czemu to wszystko jest wyrzucane?
Czemy walimy wciąż głową w ścianę?
Tylu biednych by skorzystało
Czy ludzkie nieszczęście to dla was mało?
Oddajcie to głodnym i potrzebującym
Niech pycha i chciwość ludzi nie łączy